Ta strona została przepisana.
191
AKT PIĄTY.
HAMLET.
Będę ci niczém, mój Laertesie;
W méj niezręczności, w mojej niemocy
Błyszczéć, jak gwiazda wśród ciemnéj nocy,
Będzie twa zręczność.
LAERTES.
Wolneto żarty.
HAMLET.
Nie, na prawicę!
KRÓL.
Młody Osriku, daj im szablice. —
Synu Hamlecie, wiesz o zakładzie?
HAMLET.
Wiem, że nie równie zakład zrobiony,
Z wielką korzyścią dla mojéj strony.
KRÓL.
Nic się nie lękam, obu widziałem: —
Lecz się Laertes wydoskonalił,
Przeto ci trochę więcéj naddałem.
LAERTES.
Pałasz ten ciężki, podaj mi drugi.
HAMLET.
Dobry ten dla mnie: równie-li długi?
OSRIK.
Równie, mój xiąże. (gotują się do walki)
KRÓL.
Podać tu na stół wino i szklanki: —
Jeśli raz, lub dwa Hamlet uderzy
I trzecim ciosem na cios odpowie,
Zagrzmią działami wszystkie te blanki;