Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/241

Ta strona została przepisana.
231
AKT PIERWSZY.
BENWOLIO.

Ogniem się ogień roznieca nowy,
Jedna choroba drugą wypędza;
Wstecznym odkrętem zlecz zakręt głowy:
Jedna się drugą potłumia nędza:
Zaraź twe oczy w nowej truciźnie,
Jad się obfity dawnéj wyśliźnie.

ROMEO.

Babki listeczek na to wyborny.[1]

BENWOLIO.

Na co?

ROMEO.

Na twoje kości złamane.

BENWOLIO.

Jakto, Romeo, czyżeś oszalał?

ROMEO.

Więcej jak warjat jestem związany:
W turmie zamknięty, głodem morzony,
Bity, męczony i — dobry wieczór.

SŁUGA.

Dobry wieczór. — Proszę pana czy pan umie czytać?

ROMEO.

Tak; jedno szczęście w mojej niedoli.

SŁUGA.

Może pan na pamięć bez xiążek nauczył się czytać: ale, poszę pana, czy wszystko przeczytasz co obaczysz?

  1. Tackius powiada, ze ropucha przed zaczęciem walki z pająkiem wzmacnia się tą rośliną: także w przypadku jakiego zranienia leczy się tem samem zielem. Liście téj planty krew tamują i dawniej do świeżych ran były używane.
    Steevens.