Ta strona została przepisana.
232
ROMEO I JULIA.
ROMEO.
Tak jest, bylebym znał pismo i język.
SŁUGA.
Mówisz uczciwie: bądź pan szczęśliwy.
ROMEO.
Zaczekaj, bracie, mogę przeczytać. (czyta).
„Sinior Martino, jego żona i córki; Hrabia Anzelm i jego piękne siostry; Pani Witruwia wdowa; Sinior Placzencio i jego milutka synowica; Merkucio i jego brat Walenty; mój stryj Kapulet, jego zona i córki; moja piękna synowica Rozalina: Lucio i żywa Helena.“ — Piękne towarzystwo; (oddaje papiér.) gdzież się zbierze?
SŁUGA.
Na górze.
ROMEO.
Gdzie?
SŁUGA.
Wieczerzać w naszym domu.
ROMEO.
W jakim domu?
SŁUGA.
Pana mojego.
ROMEO.
W rzeczy samej naprzód powinienem był zapytać o twego pana.
SŁUGA.
Więc powiem panu bez pytania: Mój pan jest potężny i bogaty Kapulet, a jeśli panowie nie jesteście z domu Montegów, proszę przyjść i łyknąć dzban wina. Bądź pan zdrów.
(wychodzi).