Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/26

Ta strona została przepisana.
16
HAMLET.

Niebo i ziemia razem objawia
Na strefie naszej naszym rodakom. —

(wraca Duch).

Cicho; patrzajcie! wchodzi nanowo!
Zastąpię, choćbym zginął. — Stój, maro!
Gdyś obdarzona głosem lub mową,
Przemówże do mnie:
Gdy co dobrego zrobić potrzeba,
Co ci da ulgę, mnie łaskę nieba,
Przemówże do mnie:
Lub kraju klęskę gdy możesz wiedzieć,
Którą wprzód znając można uprzedzić,
O, mów!
Albo ze zdzierstwa zebrane krocie
Gdy zakopałeś w ziemi żywocie,
I przy tym skarbie, jak chodzą słuchy,
Wy się snujecie po śmierci duchy,

(kur pieje)

Mów: — czekaj, powiedz. — Trzymaj Marcellu.

MARCELLUS.

Mamże uderzyć moim oszczepem?

HORACIO.

Bij, jak nie stanie.

BERNARDO.

Tu!

HORACIO.

Tu!

MARCELLUS.

Już poszedł!
Widmo królewskie gwałtu pozorem
Od nas doznało tylko obrazy;