Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/272

Ta strona została przepisana.
262
ROMEO I JULIA.

Objaw mi jutro zamiar zamężcia
Przed tą, co poszlę na to, osobą,
Gdzie, kiedy, związek zawrzéć się może;
Całą mą dolę u nóg twych złożę;
Jako z mym panem w świat pójdę z tobą.

MAMKA, za sceną.

Pani!

JULIA.

Zaraz: — Jeżeli myślisz inaczéj,
Błagam cię, —

MAMKA, za sceną.

Pani!

JULIA.

Idę natychmiast: —
Przestań mię szukać, zostaw rospaczy;
Poszlę ci zrana, —

ROMEO.

Jak chcę zbawienia —

JULIA.

Po stokroć życzę tobie dobranoc.

ROMEO.

Bez twego światła po stokroć zła noc. —
Luby się z lubą schodzą weseli,
Jak żak od xiążek biegnie wesoły;
Lecz luby z lubą tęsknie się dzieli,
Jak żak, co smutny idzie do szkoły.

(Pomału odchodzi. — Julia powraca do okna.)
JULIA.

Cyt, cyt! Romeo! — Głos sokolnika,
Oby pięknego zwabił sokoła!