Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/312

Ta strona została przepisana.
302
ROMEO I JULIA.
ROMEO.

Ach nié ma świata za temi mury,
Czyściec i piekła tylko tortury.
Ztąd wypędzony, wygnan ze świata,
Wygnan ze świata tylko umarły: —
Przeto wygnanie śmierć źle nazwana:
Śmierć pod wygnania kryjąc pozorem,
Łeb mi ucinasz złotym toporem,
Raz ten zadajesz w słodkim uśmiechu.

WAWRZYNIEC.

Czarna niewdzięczność, okropny grzechu!
Prawo za winę woła o głowę;
Xiąże łaskawy biorąc twą stronę,
Raczył usunąć prawo surowe,
Śmierć czarne słowo wygnaniem zmienić:
Wielka to łaska, nie umiész cenić.

ROMEO.

Raczéj tortura, łaska to żadna:
Niebo gdzie żyje Julia ładna;
Pies, kot, mysz inne podłe stworzenia
Żyją tu w niebie, mogą widomie
Bóstwem się cieszyć, lecz nic Romeo. —
Więcéj godności, więcéj znaczenia
W muszkach maleńkich żyjących w domie
Pięknéj królowéj, niźli w Romeu: —
Rączki drobniutkiéj Julii drogiéj
Białość cudowną całować mogą,
Kiaśc z ustek rajską szczęśliwość błogą;
Z ustek westalczą skromnością czystych,
Co się ustawnie wstydem czerwienią,
Własne całunki grzechami mienią,