Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/332

Ta strona została przepisana.
322
ROMEO I JULIA.
JULIA.

Z duszy to mówisz?

MAMKA.

Z duszy i serca,
Albo niech będą przeklęte obie.

JULIA.

Amen!

MAMKA.

Co?

JULIA.

Dobrze, z twéj rady dziwnie się cieszę.
Idźże do matki odemnie powiedz,
Że do Wawrzyńca celi pospieszę,
Aby odprawić u niego spowiedź,
Że się z obrazy ojca rozgrzeszę.

MAMKA.

Dobrze, ja powiem, mądrze to czynisz.

(wychodzi.)
JULIA.

Wiedma przeklęta, pełna szkarady!
Więcéj-li grzeszy kusząc do zdrady,
Czy szarpiąc męża podłemi glosy,
Gdy wynosiła wprzód pod niebiosy
Po tysiąc razy? — Idź poradczyni;
Serce me z tobą rozbrat już czyni. —
Pójdę do xiędza szukać sposobu;
Gdy chybi wszystko, wstąpię do grobu.

(wychodzi.)