Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/337

Ta strona została przepisana.
327
AKT CZWARTY.

Jak rozpacz, którą chcemy uprzedzić.
Jeśli, jak zawrzéć szluby z Parysem,
Raczéj masz siebie zabić odwagą;
Przeto podobna, ze przedsięweźmiesz
Śmierci pozorem stłumić zniewagę,
Przed którą uciec chcesz i do grobu;
Gdy śmiesz, — nie braknie jeszcze sposobu.

JULIA.

Jak szlub z Parysem rozkaz mi raczéj
Z blanków téj wieży skoczyć w rozpaczy,
Lub iść po drodze gdzie rozbójnicy;
Albo w łożyska skryć się wężowe;
Lub zostać dzikich niedźwiedzi łupem;
Lub na noc zamknij w sklepy grobowe;
Okryj straszliwym mnie kościotrupem,
Z czaszką pożółkłą, zgniłą piszczelą;
Albo w niedawnej połóż mię tronie,
Uwiń ze zmarłym w jednym całunie;
Mówiąc te rzeczy jestem strwożoną;
Lecz się nie waham, ani się boję,
Byle miłemu wierną być żoną.

WAWRZYNIEC.

Powróć do domu, bądźże wesoła,
Na szlub z Parysem daj swoją zgodę:
Wszakże nazajutrz mamy już środę;
W nocy jutrzejszéj sama spoczywaj,
Mamki do twego nie wpuść pokoju.
Weź tę flaszeczkę, gdy się położysz,
Zaraz się napij tego napoju:
Wtedy po żyłach twoich przebiegną