Ta strona została przepisana.
343
AKT CZWARTY.
PIOTR.
O proszę darować, bo Waspan nie muzykant ale śpiéwak: przeto odpowiem za ciebie. Dla tego muzyka ze srebrzystém brzmieniem, bo takie jak wy biedaki rzadko złoto biorą za swoje brzmienie: —
Muzyka wtedy srebrzystem brzmieniem
Prędką pomocą koi męczarnie.
(wychodzi śpiewając.)
PIERWSZY MUZYKANT.
Jaki to wisus zapowietrzony?
DRUGI MUZYKANT.
Niech powiśnie. — Jakóbie! Chodźmy do domu Kapuleta, tam zaczekamy do powrotu z pogrzebu i zostaniemy na obiad.
(wychodzą.)