Ta strona została przepisana.
AKT V.
SCENA PIÉRWSZA.
(Mantua: ulica.)
Wchodzi ROMEO.
ROMEO.
Gdy pochlebnemu oku marzenia
Można zaufać, sen mi zwiastuje
Wkrótce wesołe jakieś zdarzenia:
Lekki na tronie pan mego łona;
Dzień cały jakieś wesele czuję,
Które mię wznosi prawie w obłoki.
Śniło się, niby przyszła tu żona,
Ale znalazła martwe me zwłoki;
(Sen dziwny, życie daje zmarłemu),
Swemi całunki życie wetchnęła,
I zmartwychwstały byłem cesarzem.
Boże, jak słodko miłość posiadać,
Gdy jéj cień może wesele nadać.
(wchodzi BALTAZAR.)
Wieści z Werony! — Jak Baltazarze?
Nie masz-li pisma od zakonnika?