Ta strona została przepisana.
390
SEN W WIGILIĄ Ś. JANA.
Herkulesa, albo zawadjakę, co wszystko rozdziéra w sztuki i tłucze na miazgi.[1]
„Szumnie rycząc głaz
„Zada wściekły raz,
„Rygle więzień wraz
„Tym ustąpią ciosom.
„Na swym wozie Feb
„Świéci z górnych nieb;
„Tworząc kręci łeb
„Głupim świata losom.[2]
To śmiało! — Teraz wyzywaj resztę aktorów. — Oto wena Herkulesa, wena tyrana, kochanek cóś bardziéj ubolewającego.
TOPOR.
Franciszek Duda, organista.
DUDA.
Jestem, Pietrze Toporze.
- ↑ W całéj tej scenie Shakspeare korzystając ze swojéj znajomości teatru, wyśmiéwa przesądy i współzawodnictwa aktorów. Wątek, którego jednogłośnie przyznano piérwszym aktorem, objawia skłonność do roli tyrana, do furyi, tumultu i wrzawy, coby chciał dokazywać każdy młody przy piérwszem wystąpieniu na scenę. Tenże sam Wątek, chociaż, jak można wnosić, zhodował się za warstatem, jednak posiada i drugą aktorów passyę; chciałby zabrać wszystkie role i niższym odjąć wszelką możność odznaczenia się; dla tego chce grać Pyrama, Tisbę i Lwa w jednym czasie. Johnson.
- ↑ Zdaje się, że Shakspeare te szumne wiersze pisząc, wyszydził duchem wieszczym tych młodych rymopisów, co sądzą, że dość nakłaść słów hucznych, dość łby kręcić, aby być wielkim romantycznym poetą. Równie w Hamlecie czytając urywek traiczny o Hekubie, znajdujemy satyrę francuzkiego teatru za czasów Ludwika XIV.