Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/41

Ta strona została przepisana.
31
AKT PIERWSZY.
OFELIA.

Wątpisz-li o tem?

LAERTES.

Miéj Hamletowej miłości fraszkę
Tylko za modę, za krwi igraszkę;
Lub za fiolek wiosny młodości,
Wczesny, nietrwały, słodki, niewieczny;
Nic więcéj.

OFELIA.

Jak to?

LAERTES.

Wierz mi nic więcéj.
Rosną nie tylko nerwy i ciało,
Ale ze wzrostem tego kościoła
Rośnie wewnętrznie dusza z myślami.
Może cię kocha dziś jak anioła,
Hańba i zdrada może nie plami
Jego cnotliwych uczuć i chęci:
Lecz drżyj, stan jego mając w pamięci:
Woli on własnéj wcale nie panem,
Lecz urodzenia swego poddanym:
Wybrać dla siebie, jak my, nie może,
Kiedy na jego leży wyborze
Kraju naszego całość i zdrowie;
Stąd jego wybór głosem i zgodą
Pierwéj zatwierdzić muszą członkowie
Ciała, którego głową zostaje:
Więc, że cię kocha, jeśli ci powie,
Mądrość twa każe wierzyć mu tyle,
Ile to w jego osobnéj sile
Słowa dotrzymać; czyli co jedno,