Blisko dwunastéj.
Nie, już wybiła.
Już! nie słyszałem; zbliża się pora,
Kiedy się widmo zwykło przechadzać.
Co to się znaczy, xiąże łaskawy?
Król biesiaduje w nocy przy kubku,
Hula wrzeszczący przybysz na tronie.
Kiedy reńskiego puhar pochłonie,
Kotły i trąby głoszą z hałasem
Tryumf przy kubku.
Zwyczaj-li taki?
Zwyczaj, istotnie:
Ale mém zdaniem, chociam krajowiec,
Chociaż od młodu tum wychowany,
Zacniéj ten zwyczaj łamać jak pełnie.
Ta cięźko-głowa nocna hulanka
Szarpie nam sławę w każdym narodzie,
Czy to na wschodzie, czy na zachodzie:
Bo nazywają nas pijakami,
Wieprza przezwisko imię nam plami;
Przez to istotnie czyny chwalebne,
Choc najświetniejszą wieńczone pracą,
Swojej wartości szpik i rdzeń tracą.
Tak się w szczególnym trafia człowieku,
Kiedy przez jaką wadę natury,