Ta strona została przepisana.
468
SEN W WIGILIĄ Ś. JANA.
„Jak całowałam często twe kamienie,
„Choć je pokrywa wapno, piasek, błoto.“
PYRAM.
„Widzę jéj mowę, spojrzę więc przez szparę,
„Abym usłyszał piękne jéj oblicze.“
TISBE.
„Luby! czyś luby? temuż dać mam wiarę?“
PYRAM.
„Wierz, albo nie wierz, lecz się lubym liczę;
„Jako Limander wiernym ci statecznie.“[1]
TISBE
„Jako Helena kochać będę wiecznie.“
PYRAM.
„Prokrus Sefalę tak nie kochał stale.
TISBE.
„Kocham cię wiernie jak Prokrus Sefalę.“[2]
- ↑ Limander i Helena mówili prości aktorowie zamiast Leander i Hero.
- ↑ Prokrus i Sefala, miasto Prokris i Cefalus. Cefalus, małżonek Prokrydy, którego urodą zniewolona jutrzenka porwała go, ale napróżno; pozwoliła mu tedy wrócić do Prokrydy, nadając mu własność przeistoczenia się, końcem przekonania się o wierności téj małżonki, do któréj mocno był przywiązany. Przemienił się w kupca i po wielu trudnościach zdołał ją pozyskać, wtedy daje się poznać i wyrzuca jéj słabość. Prokryda zmieszana opuszcza męża i kryje się w lasach. Jéj oddalenie roznieciło w Cefalu miłość, przeto się z nią pojednał i odebrał od niéj w upominku strzałę nie chybiającą nigdy celu, i psa, którego jéj Minos darował. W myśliwym Cefalu te dary pomnożyły chęć łowów. Prokryda niespokojna z oddalenia męża i zdjęta zazdrością, potajemnie udała się za nim i w gę-