Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/71

Ta strona została przepisana.
61
AKT DRUGI.
KRÓLOWA.

Wątpię czy główna nie jest przyczyna
Śmierć ojca z naszem prędkiem weselem.

(Powraca Poloniusz z Woltimandem i Korneliuszem).
KRÓL.

My go zbadamy. — Dobrzy panowie,
Mile witajcie! Mów, Woltimandzie,
Cóz od naszego brata Norwega?

WOLTIMAND.

Wzajemność szczerszych życzeń, pozdrawiań.
Kazał na piérwsze słowo powstrzymać
Zaciąg synowca, bo to uważał
Przygotowaniem przeciw Polaków;
Lepiéj wglądnąwszy znalazł, ze przeciw
Waszéj Wielkości. Tém rozgniewany, —
Że niedołężność wieku i słabość
Tak uwodzono, — Areszt nałożył
Na Fortinbrasa: który się poddał;
Po napomnieniu przysiągł, że więcéj
Nigdy nie wtargnie w Daniją zbrojnie.
Stary Monarcha tem ucieszony
Dał trzy tysiące jemu talarów
Rocznéj intraty i polecenie
Wieść na Polaków wojsko zebrane.
Oto i prośba, gdzie poszczególnia,

(daje papier)

Aby dozwolić przejścia wolnego
Wojsku Norwegów przez nasze kraje,
Z taką nagrodą i bezpiecznością
Jak tu wyraża.