Ta strona została przepisana.
86
HAMLET.
ROZENKRANC.
Grzecznie, jak dobrze człek wychowany.
GUILDENSTERN.
Wiele przymusu widać w nim było.
ROZENKRANC.
Skąpy w pytania, lecz zapytany
Dawał najdalsze nam odpowiedzi.
KRÓLOWA.
Czyście do zabaw jakich wabili?
ROZENKRANC.
Tak się zdarzyło, żeśmy spotkali
W drodze aktorów: o tém nowinę
Zdawał się słuchać z pewną radością;
Już są u dworu; sądzę ze kazał
Sztukę przedstawić tego wieczora.
POLONIUSZ.
Prawda, i żądał abym zaprosił
Was, Najjaśniejsze Państwo, na sztukę.
KRÓL.
Całém mém sercem; mocno się cieszę
Słysząc, ze na to myśli nakłonił.
Dobrzy panowie, daléj zaostrzcie
Jego do takich zabaw żądanie.
ROZENKRANC.
Dobrze, mój panie.
(Wychodzą Rozenkranc i Guildenstern).
KRÓL.
Opuść nas także, słodka Gertrudo;
Bośmy za synem skrycie posłali: