Zanim szczegółowo o dramatach historycznych Szekspira mówić będziemy, musimy wspomnieć najprzód nieco o ich genezie i źródłach.
Poeta, który się urodził, aby był wieku swojego genialnym przedstawicielem, znalazł wszystko gotowem, co mu do spełnienia posłannictwa jego posługiwać mogło. Dramat historyczny był w zarodku, brakło mu tylko tego rozwinięcia i wykończenia, jakie geniusz sam nadać może, wskazując talentom drogę. Arystokratyczna młodzież rycerska owego wieku miała upodobanie w historyi własnego kraju obrazowo przedstawionej w dramatach, które główne dziejowe wypadki i postacie odtwarzały, nadając im barwę często do teraźniejszości zastosowywaną. Przez usta tych bohaterów przeszłości mówił poeta uczuciami i myślami, które się w sercach odbijały, budziły do czynów wielkich, wskazywały niegodziwych następstwa. Częstokroć charaktery współczesne, które wyśmiać pragnął lub uwydatnić, występowały okryte imionami umarłych. Teraźniejszość w żywym związku szła z przeszłością razem.
Dramata historyczne poprzedników Szekspira, były to wszakże lub rymowane kroniki, albo dyalogowane powieści, w scenach luźnych, nie zawsze szczęśliwie powiązanych z sobą, wystawujące jakiś dziejowy odłamek. Same ich tytuły, opowiadające treść dramatu, dają o niej niejakie wyobrażenie. Sztuki w tem było tyle, ile w nie włożył instynkt pisarza, lub przypadek dostarczający wątku. Z teoryi dramatu nikt sobie nie zdawał sprawy; jedność czasu, miejsca, czynu nie była