Na prostą drogę wiedzie błądzącego.
Fałsz fałszem leczą, tak jak ogniem ogień,
Gdy krew zewnętrznem studzi się paleniem.
Religia każe wiernym być przysiędze;
Ale ty przeciw religii przysiągłeś;
Gdy przysięgałeś przeciw twej przysiędze,
Przeciw przysiędze ręczyłeś przysięgą.
Przysięgą, którą dałeś nierozważnie,
Krzywoprzysięstwa tylko się wyrzekłeś,
Albo przysięga byłaby szyderstwem.
Dzisiaj przysiągłeś, aby krzywoprzysiądz;
Tem występniejszy, im wierniejszy słowu.
Ślub więc ostatni przeciw pierwszym ślubom,
Przeciw samemu sobie twym jest buntem.
Nie możesz odnieść większego zwycięstwa
Jak zbrojąc cząstkę duszy szlachetniejszą
Przeciw szalonym i grzesznym podszeptom.
Jeśli usłuchasz dobrej mojej rady,
Modlitwy nasze na pomoc ci przyjdą,
Inaczej cały ogrom naszych przekleństw
Spadnie na ciebie z taką gwałtownością,
Że umrzesz pod ich ciężarem w rozpaczy.
Ks. Austr. To bunt, bunt jawny.
Bękart. Czy nigdy nie skończysz
Czy ust cielęca nie zamknie ci skóra?
Ludwik. Ojcze, do broni!
Blanka. W dniu mego zamęźcia?
Przeciw krwi, z którą dziś się skojarzyłeś?
Trupy świadkami ślubów naszych będą?
Ryczące trąby, bębny łoskotliwe
Będą muzyką naszego wesela?
O mężu, słuchaj! jak w ustach mych nowy
Ten wyraz: mężu! Więc przez to nazwisko,
Dotąd przez język mój nie wymienione,
Na klęczkach błagam nie podnoś oręża
Na mego wuja!
Konstan. Ja cię także błagam
Na mych kolanach od klęczenia twardych,
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 1.djvu/56
Ta strona została przepisana.