Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 10.djvu/269

Ta strona została skorygowana.
—   259   —

zwany, przedstawia Proteusz. Gorący ów przyjaciel, kochanek Julii, przy pierwszej zręczności ulega młodzieńczej krewkości, zapala się do kochanki przyjaciela, a miłość ta nowa, w pierwszej chwili zaślepienia i szału, dochodzi aż do najnikczemniejszej zdrady. Wydaje on przyjaciela, któremu wierność poprzysiągł, zdradza kochankę, posuwa się aż do takiego zapomnienia, iż gotów jest siłą zaspokoić namiętność, pozbawiającą go rozumu. Nie jest to uczucie, jest to oślepła passya, zwierzęca, szalona, niepohamowana, którą zaledwie młodość tłómaczyć może.
Obok Proteusza, który główną gra rolę, i całego, zresztą mniej uwydatnionego, męskiego grona, — kobiety stają dla kontrastu. W mężczyznach namiętność, w nich samo szlachetne uczucie; Julia i Sylwia wytrzymują próby i okazują się zdolnemi do największych poświęceń. Całe światło pada na nie.
Być może, iż chcąc okazać to, że szał i namiętność niewładnąca sobą, bezrozumna, mniej jest kary godną, Szekspir w końcu tak łatwe daje jej przebaczenie. Jest to filozoficzne ocenienie tego stanu bezmyślnego, gorączkowego — szału, który nawet kodeks karny w upowodowaniu występku odróżnia, łagodząc dlań wymiar sprawiedliwości. Z postaci dramatu, śliczna Julia, szlachetna Sylwia, dowcipna Lucetta, na pierwszym stoją planie, a obok nich Walentyn. Książę także dosyć starannie wyindywidualizowany, lecz Proteusz ich wszystkich charakterystyką przyćmiewa. Komiczne role Turya, krótka ale wyrazista, Spieszaka, Lancy i Pantina, szczególniej Lancy z jego psem, wybornie są narysowane. Ostatni należy do najkomiczniejszych postaci Szekspira.
Co do budowy, mimo przerzucania ciągłego z miejsca na miejsce, do którego u Szekspira nawyknąć potrzeba, dramat idzie bardzo zręcznie i żywo aż do końca czwartego aktu. Piąty jest już pośpiesznie, mniej foremnie dokończony, tak, że chciałoby się przypuścić, iż go obcięto i skrócono. — Razi i zadziwia to nagle rozcięcie węzła, raczej teatralne niż naturalne. Gervinus jednak usiłuje wytłómaczyć je, jako zgodne z charakterem głównego bohatera, gorącym, żywym i szybko stanowiącym o wszystkim. Przyznając, że Dwaj panowie z Werony, w porównaniu do innych dramatów późniejszych, są rzeczą mniejszej wartości, krytyk jednak wskazuje, jak dalece w nich