Trzy światy składają się na czarodziejski poemat: czyste duchy pośredniczące między ziemią a niebem, ludzie ze swą ułomnością i zbydlęcone istoty, dzieci sił nieczystych. Z tych żywiołów wiąże się dramat wielkiego wdzięku, szczególniej w pojedyńczych scenach, połączonych jakby nicią jedną, mądrością Prospera i potęgą Aryela jej posłuszną.
W Burzy, jak w Hamlecie, zdradza się Szekspira upodobanie i przejęcie Montaigne’m. Prawdopodobnie poeta czytać go mógł w oryginale. W roku 1838 British Museum nabyło też wydanie tłómaczenia angielskiego przez Florion’a, z podpisem Szekspira, jednym z sześciu, jakie są znane.
W rozdziale pod tytułem: Les Cannibales, (księga I) znajdujemy, co następuje:
„Jest to naród, u którego niema żadnego rodzaju handlu, żadnej znajomości pisma, żadnej umiejętności liczb, żadnego nazwiska urzędu ani zwierzchności politycznej, żadnego obyczaju służby, ani bogactwa, ani ubóstwa, żadnych kontraktów, żadnych spadków, żadnych działów, żadnej pracy, chyba gwoli próżnowania, żadnego poszanowania pokrewieństwa, chyba ogólnego, żadnych sukni, żadnego rolnictwa, żadnego kruszcu, ani wina, ani zboża; wyrazu nawet oznaczającego kłamstwo, zdradę, chytrość, skąpstwo, zazdrość, obmowę, przebaczenie... Jakże Plato, Rzeczpospolitę, którą wymyślił, znalazłby daleką od tej doskonałości“.
W Burzy, niemal temiż słowy mówi Gonzalo (Akt II. Scena I):
Wszystkobym w mojej rzeczypospolitej
Nawspak urządził; zabroniłbym handlu,
Żadnychby u mnie nie było urzędów,
Żadnej nauki, bogactw ni ubóstwa,
Żadnego sługi, kontraktów, sukcessyi,
Granic, uprawnych pól albo winnicy,
Żadnych metalów, zboż, wina, oliwy,
I żadnej pracy.
Burza za życia autora osobno drukowaną nie była, wyszła dopiero w zbiorowem wydaniu Hemminge’a i Condell’a w roku 1623.