Książę. Opuścił ją we łzach, z których ani jednej słowem pociechy nie osuszył; połknął wszystkie swoje przysięgi pod pozorem, że odkrył rzeczy, honor jej krzywdzące, słowem, zostawił ją w żałobie, którą jeszcze po stracie jego nosi, a na łzy jej kamienny, choć niemi oblany, obcy jest litości.
Izabella. Jaką łaskę oddałaby śmierć tej biednej dziewicy, z tego zabierając ją świata! Co za niegodziwość ze strony życia, gdy człowiek ten jeszcze żyje! Lecz jaka może być dla niej korzyść z tego, co tu zaszło?
Książę. Nietrudno ci będzie uleczyć złamanie jego wiary, a lekarstwo to i brata twego ocali i czystości twojej nie naruszy.
Izabella. Wytłómacz mi, jakim sposobem, mój ojcze?
Książę. Dziewica, o której mówię, zachowała w sercu całą pierwszą miłość dla niego; niesprawiedliwe jego okrucieństwo, które, biorąc rzeczy na rozum, powinno było miłość tę zagasić, jak haki na potoku, tylko ją potężniejszą i niesforniejszą zrobiło. Idź do Angela, oświadcz pozorną gotowość do posłuszeństwa jego żądaniom, przystań na wszystko, połóż tylko za warunek, że twoje z nim spotkanie będzie krótkie, odbędzie się w godzinie ciemności i milczenia, w stosownem do tego miejscu. Warunki te gdy raz będą przyjęte, reszta pójdzie jak z płatka. Uprzedzimy tę pokrzywdzoną dziewicę, aby za ciebie na umówione poszła miejsce. Jeśli tajemnica tego spotkania na jaw kiedy wyjdzie, może zmusić Angela do naprawienia wyrządzonej jej krzywdy. Tym więc sposobem brat twój będzie ocalony, honor twój nietknięty, Maryana pocieszona, a występny namiestnik odkryty. Sam uwiadomię o wszystkiem młodą dziewicę i do przedsięwzięcia ją przygotuję. Jeżeli gotowa jesteś wszystko wedle możności wykonać, podwójna z tego korzyść ochroni nasze oszukaństwo od nagany. Co o tem myślisz?
Izabella. Myśl sama pociechą mnie napełnia, a spodziewam się, że szczęśliwy skutek uwieńczy wykonanie.
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 11.djvu/318
Ta strona została przepisana.
— 308 —