Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 12.djvu/138

Ta strona została przepisana.
—   128   —

Tysiące wróżek będą ci służkami,
Znosić ci będą perły skryte w morzu,
Śpiewać, gdy uśniesz na kwiecistem łożu.
Tak cię oczyszczą z wszystkich zuzli ziemi,
Że będziesz z duchy latał powietrznymi.
Hej, Pajęczynko! ćmo, Groszkowy Kwiatku,
Musztardko!
1 Wróżka.  Jestem.
2 Wróżka.  Jestem.
3 Wróżka.  Jestem.
4 Wróżka.  Pani?
Wszystkie.  Co nam rozkażesz? Dokąd mamy lecieć?
Tytania.  Bądźcie uprzejme, służcie temu panu,
Niech wasze tańce będą mu zabawą,
Agrest, morele, morwy jego strawą,
I winogrona i figi zielone,
I pszczół torebki miodem napełnione;
Ich udka woskiem oblane jarzącym,
W oku świetlika zapalone lśniącem,
Będą pochodnią, gdy zechce kochanek
Iść spać wieczorem albo wstać, gdy ranek.
Powiewem z skrzydeł motylich wachlarzy
Światło miesięczne od śpiącego twarzy
Niezmordowaną ręką odwiewajcie,
Teraz mu pokłon należny oddajcie.

1 Wróżka.  Witaj, śmiertelniku!
2 Wróżka.  Witaj!
3 Wróżka.  Witaj!
4 Wróżka.  Witaj!
Denko.  Dziękuję wam z całego serca, mości panowie. Powiedz mi, proszę, twoje dostojne nazwisko.
Pajęczyn.  Pajęczynka.
Denko.  Postaram się o twoją bliższą znajomość, dobry panie Pajęczynko, a jeśli się kiedy w palec skaleczę, nie będę z tobą robił ceremonii. A twoje nazwisko, uczciwy szlachcicu?
Groszkowy  Kwiat. Groszkowy Kwiatek.
Denko.  Poleć mnie, proszę, pani Łuszczynce, twojej matce,