Ta strona została uwierzytelniona.
— 174 —
choć piąty wyżej się jeszcze podnosi czarodziejską sceną z grobu powstającej Hermiony.
W istocie samej poetyczny to obraz i poruszające widowisko „królów godne“. Jak wszystko u poety naszego, tak i sam tytuł nawet, tak właściwie dobrany, tłómacząc cudowność opowiadania, przyczynia się do podniesienia go.
Uwagi Gervinusa o swobodnem wyłamaniu się z klasycznych prawideł jedności miejsca i czasu, ciekawe porównaniem z Burzą, w której oboje zachował ściśle poeta, wobec tytułu „Powieści zimowej“ już zbytecznemi się zdają. Dawał on poecie zupełną swobodę nie ograniczając go niczem, a dramat zyskał, przelatując przestrzeń tę wielką, na poetycznym wdzięku i moralnem swem znaczeniu.