Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 12.djvu/289

Ta strona została skorygowana.
V
II.

Chwila, w której wielki poeta miał przyjść na świat, była dla Anglii epoką wielkiego rozbudzenia; energicznemi prądy płynęło życie, szukano pożądliwie zarówno cielesnych jego przyjemności, jak i duchowych.
Wiele węzłów, które w klubach trzymały obyczaje, prysnęło; purytańska reakcya jeszcze w siłę nie wzrosła, umysły wyzwalały się bez granic.
Wesoło szli ludzie na śmierć, mężnem na nią spoglądając okiem, lecz równie chciwie pragnęli tego, co ziemia im dać mogła, dopóki po niej stąpali. Świetne dwory królewskie i pańskie, ochocza młodzież, wesołe kobiety, jakby po długiem spragnieniu i głodzie, piły z czary życia aż do upojenia i szału. Poeci przyśpiewywali tej biesiadzie, wśród której nieraz krew purpurowo prysnęła; dworskie wesołki trefnymi żarty dzwoniły zabawie, a najemni wielkich panów „aktorowie słudzy“ dopełniali rozkoszy, przedstawiając żywo obrazy fantazyjne, jakich jeszcze brakło rzeczywistości.
Teatr bardzo wcześnie i bujno rozwinął się w Anglii; naprzód jako religijne misteryum, ubarwione intermezzami weselszemi, potem z pomocą i na wzór starożytnych klasycznych dramatów, grywanych po szkołach i klasztorach.
Z rubasznych scen tej przegrywki, która pomiędzy tragicznymi aktami dawała wytchnąć i rozchmurzyć się słuchaczom, rozwijała się powoli komedya; ze świętych i pobożnych „tajemnic“ wyrastał historyczny dramat. Od pierwszych niemal prób literatury angielskiej, widzimy ją czerpiącą wzory w ogólnym skarbcu literatur starożytnych i, na ich grobach powstałych, włoskiej i hiszpańskiej. Ten zapładniający oddech południa porusza do życia angielskich poetów. Biorą oni formy obce, lecz za wczasu zastosowują je do rudy własnej i topią z niej kunsztowne dzieła.
Nie zaślepieni naśladowcy, ale zdobywcy umiejętni, zapożyczają tylko narzędzia, któremi z łona własnej ziemi dobywają skarby.
Prastare pieśni, legendy, ballady, tradycye zjawiają się w nowych szatach. Tak samo pierwsze teatru wzory biorą