wanego. Byli to wszystko uczniowie uniwersytetów, graduowani, tytułowi, którym się zdawało, że oni jedni mają prawo wyłączne przemawiania językiem bogów do ludzi. Wschodząca gwiazda musiała wywołać zaburzenie i wrzaski. Bardzo być może, iż dla większego poniżenia tego śmiałka, zmyślono wówczas bajkę o trzymaniu koni przed teatrem, o wywoływaniu aktorów, o ucieczce ze Stratfordu przed sprawą z panem Lucy. Szekspir nie należał do towarzystwa tych pisarzy dramatycznych rozpasanego, zepsutego, żyjącego chwytanym i trwonionym po szynkowniach groszem, tarzającego się w najbrudniejszej rozpuście, do którego wchodzili Greene i Marlowe. Żył w innem kółku i stronił z początku od nich. Będąc razem aktorem i pisarzem, musiał pracować wiele, nieustannie, aby podołać obojgu. Praca ta, — czytanie dramatów, które potrzeba było zupełnie przesypywać i przetwarzać; szukanie przedmiotów nowych po książkach, trud umysłowy, samo współzawodnictwo z uczonymi — podziałać musiały silnie na rozwinięcie geniuszu, który szczupłymi zasoby sam sobie starczyć musiał.
Widzimy na Szekspirze to, co się prawdzi na wszystkich niemal geniuszach, — chronologiczny układ dzieł jego świadczy o ciągłym postępie i rozwoju. Mierność występuje zwykle z całym swym zasobem odrazu, ale nie posiada siły do dalszego wzrostu i rozwinięcia. Zostaje ona, jaką na świat przyszła, lub marnieje nawet i zużywa się rychło, gdy geniusz zwykle rozpoczyna słabo i ułomnie, ale wzrasta, olbrzymieje, spotęgowuje się szybko i długo, podnosząc się coraz wyżej.
Szekspir też w pierwszych swoich utworach zostaje pod wpływem poprzedników, czuć w nim wszystkie ułomności pierwowzorów; następnie coraz bardziej staje się sobą, targa te więzy, tworzy formy nowe i własne. Dzieje się to w ciągu czasu nader krótkiego, z szybkością zdumiewającą.
Wystąpienie Green’a przeciwko rosnącej sławie genialnego młodzieńca, nie jest jedynem — znajdujemy kilka podobnych alluzyi złośliwych przeciwko niemu, nie mogących się w tej epoce do nikogo innego stosować, dość zresztą wy-
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 12.djvu/307
Ta strona została skorygowana.
XXIII