mniany już Meres mówi o Szekspirze jako o poecie, stawiąc go obok najsłynniejszych, porównywając z Owidiuszem. O dramatach zaś pisze:
„Szekspir w obu rodzajach (komedyi i tragedyi) jest najznakomitszym angielskim dramatycznym poetą. Na dowód tego przytoczyć możemy „Komedyę omyłek“, „Stracone zachody miłości“, „Opłacony trud miłosny“ (ma to być zapewne: „Wszystko dobre, co dobrze się kończy“), „Sen nocy letniej“, „Kupca weneckiego“, a z tragedyi jego: „Ryszarda II“, „Ryszarda III“, „Henryka IV“, „Króla Jana“, „Tytusa Andronika“ i „Romeo i Julię“. Gdyby muzy po angielsku mówiły, zapożyczyłyby u Szekspira jego pięknie wykończoną mowę“.
Tak więc owe napaści uczonych, owe szyderstwa z nieuka, który wyszedłszy z wiejskiej szkółki, stołecznym uczonym śmiał sławę i chleb wydzierać, zamilknąć musiały, poeta nie odpowiadał nic na te wrzaski, rzadko przeciwko nim na obronę używając dowcipu, pracował z poczuciem swej siły i zwyciężył.
W roku 1596 zmarł Szekspirowi syn jego, Hamnet (Hamlet), którego imię nie zdaje się być w takim związku z tragedyą podobnego tytułu, jak niektórzy badacze dowieść usiłowali. Poemata powtarzały się w kilku szybko po sobie następujących wydaniach. Drukowano także, bez wiedzy autora, dla artystów scen prowincyonalnych i mnożących się teatrzyków, (nie dla czytelników) Romeo i Julię, Ryszarda II i III, część pierwszą Henryka IV, Ugłaskanie sekutnicy i t. p.
Wziętość teatru rosła, liczba też scen w stolicy powiększyła się w tym czasie. W rok po otwarciu sceny w Blackfriars (Czarne Mnichy) powstały dwa teatrzyki, w roku 1578 liczono ich już osiem, pomimo, że duchowieństwo i kaznodzieje przeciwko temu upodobaniu w błazeństwach gorąco powstawali. Teatra te nosiły dla rozróżnienia rozmaite nazwiska: Kortyna, Róża, Łabędź, Nadzieja i t. p. Niektóre z nich wprawdzie ledwie na imię teatrów zasługiwały, i więcej w nich piwa szynkowano niż dowcipu. Aktorowie lorda kanclerza,