Wolą jest naszą, by w wszystkich imieniu,
Jeden po prostu sprawę ich przedstawił.
Boyet. Czego żądacie od naszej księżniczki?
Biron. Pokoju tylko i dobrej przyjaźni.
Rozalina. Co mówią? Czego ode mnie żądają?
Boyet. Pokoju tylko i dobrej przyjaźni.
Rozalina. Więc im je daję, a niech z Bogiem idą.
Król. Powiedz, żem milę niejedną przemierzył,
By z nią na darni jedną tańczyć miarę.
Boyet. Mówi, że milę niejedną przemierzył,
Na darni z tobą jedną tańczyć miarę.
Rozalina. Więc niech mi powie, ile w jednej mili
Cali naliczył; gdy zmierzył niejedną,
Łatwo mu będzie dać mi jednej miarę.
Boyet. Skoro tak wielką liczbę mil zmierzyłeś,
Aby tu przybyć, księżniczka cię pyta,
Ileś naliczył cali w jednej mili?
Biron. Powiedz, że drogę mierzyliśmy naszą
Zbolałą stopą.
Boyet. Ona sama słyszy.
Rozalina. Więc powiedz, ileś stóp zbolałych zrobił,
Aby z mil tylu jedną zmierzyć milę?
Biron. Nie liczym tego, co robim dla ciebie;
Tak nieskończone nasze poświęcenie,
Żeśmy gotowi drugie tyle zmierzyć.
Racz nam pokazać twarzy twojej słońce,
Byśmy je czcili, jak czczą dzicy ludzie.
Rozalina. Twarz ma, to księżyc, co we mgle się nurzy.
Król. Mgła ta szczęśliwa, co za płaszcz ci służy!
Jasny księżycu, chmurą mgły okryty,
I wy, o jasne gwiazdy z jego świty,
Rozgońcie chmury, zwróćcie jasne lice
Na nasze łzami wilgotne źrenice.
Rozalina. Mógłbyś się większej domagać usługi,
Niż czczego blasku dla płytkiej wód strugi.
Król. Pozwalasz błagać? Więc zrób mi ofiarę
I odmierz ze mną jedną tańca miarę.
Rozalina. Więc grzmij, muzyko! (Muz.) W pląsy, dziewki moje
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 12.djvu/78
Ta strona została przepisana.
— 68 —