Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 2.djvu/126

Ta strona została skorygowana.

ków panowanie, naostatek wstąpienie na tron dynastyi Tudorów, której potomkowie rządzili Anglią za czasów Szekspira.
Dynastyczne spory różnych gałęzi jednego rozrosłego drzewa nie zdają się nam wymagać szczegółowych objaśnień, które czytelnik znajdzie łatwo w pierwszej lepszej historyi Anglii; w dramatach poety widzimy raczej dzieła sztuki, niż właściwe dzieje. Szekspir i tu idzie za Holinshedem, którego malowniczą kronikę zużytkowali jego poprzednicy, dopełniając ją tylko podaniami, zbliżając ku sobie, i łącząc wypadki, dla teatralnej perspektywy. Dramat nie liczy się ściśle z latami, skraca zbyt długie czasu przeciągi, wiek czasem osobom działającym nadaje nie godzący się ściśle z chronologią. Teatr wymagał i nakazywał te licencye. Henryk VI, który w chwili zgonu ojca miał zaledwie dziewięć miesięcy, tu występuje jako dorastający już młodzian; wojna z Francyą trzyletnia tu się ogranicza jedną szybką wyprawą. Oswobodzenie Orleanu przez Joannę d’Arc, ujęcie jej w niewolę, spalenie, koronacya Henryka w Paryżu, pojednanie z księciem Burgundyi, śmierć ks. Bedforda, niezgody magnatów, Suffolka pośrednictwo w zawarciu małżeństwa z Małgorzatą Andegaweńską, utrata Bordeaux, śmierć Talbotów, wszystko tu szybko i dość bezładnie przeplata się, następuje po sobie... Cała budowa zdaje się być raczej dziełem przypadku niż kunsztu. Chronologia nie wiąże bynajmniej dramaturga, który śmierć Orleańskiej Dziewicy, wcześniej przypadłą, dla scenicznego efektu odkłada na później, poprzedzając ją bitwą pod Pathay, — zgonem Talbota, który przypada we dwadzieścia dwa lata po spaleniu Joanny. Tak samo charakterystyka Gloucestera i kardynała Beaufort z prawdą historyczną nie jest zgodna.
Przykro i boleśnie rażąca jest rola i charakter Dziewicy Orleańskiej, który dzieje przedstawiają w takim blasku, a dramat w kolorach tak poczwarnych i brudnych. Nadaje to całej tej części znamię odrażające, stronnicze, namiętne; ale w przekonaniu Anglików, nawet epoki Szekspira, Dziewica Orleańska, której bohaterskich dzieł zaprzeczyć nie mogli, przedstawia się wszędzie jako opętana od szatana i cuda sprawiająca z pomocą jego. Czynów jej przechodzących siły ludzkie, niepodobna nie widzieć i nie uznać było; musiano się więc po