Poprzedzające dramata możnaby uważać za wstęp i przygotowanie do Henryka V. Poeta ukazawszy nam w Henryku IV płochą młodość bohatera z pod Agincourt, stopniowo go podnosi, uzacnia, daje mu dojrzeć i z tej natury ognistej, na którą nic cugli nałożyć nie mogło, tworzy rycerza, jakiego tu w nim widzimy.
Czujemy w nim przecie tego samego zawsze człowieka, rycerza, który nie pozbył się ani dawnej swobody ducha, ani wesołości i rubaszności pewnej, a zdobył do nich energię i powagę. Charakter Henryka V, we wszystkich tych trzech dramatach, jest jedną z najkunsztowniej i najlogiczniej przeprowadzonych kreacyi Szekspira.
Dramat ten pisał poeta w roku 1598; widać to z prologu do piątego aktu, w którym wspomina o nieszczęśliwej wyprawie Essexa przeciwko Irlandczykom; wyprawie, która poprzedziła upadek jego i była przyczyną tragicznego końca ulubieńca Elżbiety. Kilka tych słów prologu ciekawe są i z tego względu, że utwierdzają w przekonaniu, iż poeta, który szczycił się przyjaźnią Lorda Southampton, razem z nim trzymał stronę Essexa i życzył mu, a pragnął dlań zwycięstwa.
Upadek Essexa, wpłynął zapewne na życie i losy poety.