Co to za wrzawa? Co znaczy ten piorun?
Co mi ten alarm, te krzyki zwiastują?
Posłaniec. Milordzie, Francuz wszystkie siły zebrał,
Delfin z niejaką Joanną Dziewicą,
Świeżo zjawioną świętą prorokinią,
Od murów miasta odpędzić nas przybył.
Talbot. Jak konający jęknął Salisbury!
Cierpi, bo pomścić nie może swej śmierci.
Francuzi, będę dla was Salisburym.
Dziewka, dziewica — delfin czy tam rekin,
Mniejsza; ja serca wasze napiętnuję
Podkową mego rumaka, kopytem
Rozdepczę wasze mózgi na garść błota.
Ponieście jego zwłoki do namiotu;
Zobaczym potem, na co się odważą
Francuskie tchórze przeciw naszym mężom.
Talbot. Gdzie siła moja? gdzie męstwo i dzielność?
Wstrzymać nie mogę naszych pierzchających;
Kobieta w zbroi z placu ich spłoszyła.
To ona; teraz zmierzyć się z nią muszę.
Ja cię zażegnam, dyable, czy dyablico,
Krwi ci utoczę; jesteś czarownicą;
Do twego pana duszę twoją poślę.
Dziewica. Ja jedna dumę twoją upokorzę. (Walczą).
Talbot. Pozwoliż niebo piekłu tryumfować?
Niech pierś ma pęknie męstwa wysileniem,