Szekspir powstanie Cade’a i lud ów, któremu on przewodził. Po trzechset latach jeszcze się dziś w tem zwierciedle przeglądać mogą niedojrzałe tłumy. Jest to historya wiecznie prawdziwa! niestety! Nie byliżeśmy świadkami podobnych planów i programów za dni niedawnych?
Dzieje zamknięte w tej części drugiej, ciągną się od roku 1445 do 1455; od wylądowania Małgorzaty Andegaweńskiej, do bitwy pod St. Alban’s. Była to pierwsza Lancastrów klęska, pierwsze Yorków zwycięstwo. Poeta dla odmalowania tem dobitniej całej okropności losu Gloucesterów, wciągnął ten, jako potrzebny mu dla dramatu, dawniejszy wypadek, obwinienie o czary i wyrok na księżnę Gloucester. Sąd na nią w istocie o lat cztery wyprzedził przybycie nowej królowej. Upadek zaś samego owego „dobrego księcia Humphrey’a“, jak go zowie tradycya ludowa, nastąpił później daleko. Obwinionego o zdradę stanu, parlament nakazał uwięzić. Później znaleziono go w łóżku umarłym czy też uduszonym poduszkami.
Ten rodzaj śmierci naówczas dosyć był zwyczajnym, gdy chciano dopełnić morderstwa bez krwi rozlewu; Szekspir gdzieindziej się niemi posłużył. Tak samo uduszono Edwarda dzieci. O udziale w zabójstwie Gloucestera kardynała Beaufort wspomina tylko kronika Hall’a. Charakterystyka też jego zaczerpnięta z tego samego źródła.
Niektórzy krytycy ustępowi z kroniki Halla przypisują, że poddał myśl do przedśmiertnego monologu kardynała; chociaż jest on innej treści. — Książe Suffolk, faworyt królowej Małgorzaty, po Gloucesterze opanował władzę całą, ściągając na siebie taką nienawiść, iż się ona przyczynić mogła do wyrobienia u ludu Gloucesterowi przydomku „dobrego“. Utrata francuskich zdobyczy, oddanie księstw Andegaweńskiego i Maine, łaski królowej uczyniły go znienawidzonym... Przypisywano mu wszystkie klęski, począwszy od samego królewskiego małżeństwa.
Cała ta część jest jakby pasowaniem się z mściwą ręką nieuniknionego losu; klęski przychodzą jedna po drugiej, coraz nowe, coraz groźniejsze. Henryk VI przeciwko nim stawi tylko łzy, rezygnacyę i modlitwy; królestwo jego mącą u góry stronnictwa magnatów niespokojnych i władzy chciwych, dołem
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 2.djvu/217
Ta strona została skorygowana.