Wszystkiemi świata honorami strojne?
Jeśli tak, ciągle chyl ku ziemi głowę,
Dopóki na nią korony nie włożysz.
Wyciągnij rękę, chwyć to chlubne złoto,
Jeśli za krótka, moja ją przedłuży,
A gdy ją wspólną uchwycimy pracą,
Wtedy ku niebu podniesiemy czoła,
I nigdy źrenic nie spuścim tak nizko,
By ziemię jednem zaszczycić spojrzeniem.
Gloucest. O Nelly, Nelly! jeśli kochasz męża,
Raka ambicyi wygnaj z twoich myśli!
Niech zła myśl pierwsza, która mnie podszczuje
Na mego króla, mojego synowca,
Będzie zarazem myślą mą ostatnią!
Sen niespokojny wywołał mój smutek.
Księżna. O czem marzyłeś? powiedz; ja nawzajem
Moich cię marzeń pocieszę weselem.
Gloucest. Laskę tę, znamię mej dworskiej godności,
Widziałem we śnie na dwoje złamaną,
Przez kogo, nie wiem; ale mi się zdaje,
Przez kardynała; na dwóch tych ułamkach
Widziałem głowy Edmunda Somerset
I księcia Suffolk, Wilhelma de la Pole.
Co sen ten znaczy, Bóg wie chyba jeden.
Księżna. Znaczy wyraźnie, że kto się odważy
W Gloucestera gaju uciąć sobie laskę,
Głową za swoje zuchwalstwo zapłaci.
Snu teraz mego słuchaj, drogi książe:
Ja w westminsterskiej zasiadłam katedrze
W koronacyjnem królów Anglii krześle,
A Henryk, klęcząc z żoną Małgorzatą,
Złotą koronę na głowę mi wkładał.
Gloucest. Eleonoro, strofować cię muszę,
Eleonoro, wyrodna niewiasto!
Czyś nie jest drugą w królestwie kobietą,
A ukochaną protektora żoną?
Masz na rozkazy więcej świata uciech,
Niźli ich możesz w wyobraźni znaleźć,
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 2.djvu/233
Ta strona została skorygowana.