królowi Ryszardowi oznajmili przodownicy jego i szpiegowie, że hr. Richmond, z niewielką liczbą zbrojnych stał niedaleko. Zbliżywszy się i podszedłszy ku niemu, poznał go doskonale po znamionach pewnych i szczegółach, o których mu doniesiono. Zapalony gniewom, wzruszony zemstą nasycenia chciwą, wbił koniowi ostrogi i czwałem z szeregów wyskoczył, zostawując za sobą przednie straże walczące — jako lew zgłodniały pobiegł na hrabiego, kopiję nań wymierzywszy. Hr. Richmond postrzegł króla bieżącego nań zapalczywie — bitwa ta stanowiła o wszystkich jego nadziejach i planach przyszłych losów — więc zręczność tę pochwycił chciwie, aby się zmierzyć z nieprzyjacielem, ramię w ramię, mąż na męża. Król Ryszard tak pędził gwałtownie, że pierwszem uderzeniem zbił chorągiew hrabiego i zabił mu chorążego, Williama Brandona obalił śmiało, po krótkiej walce zblizka natarłszy Johna Chinyego, który mu chciał stawić czoło i przerąbał się się mieczem torując sobie drogę. Naówczas hr. Richmond oparł się temu szałowi i wstrzymał go ostrzem miecza. Towarzysze jego mieli już wszystko za stracone dla niego, zrozpaczyli o zwycięstwie, gdy sir William Stanley przybył w pomoc ze trzema tysiącami ludzi, żołnierzy dzielnych. Króla Ryszarda odparto, zmuszono do ucieczki, a sam on walcząc dzielnie wśród nieprzyjaciół, śmiertelnie został ugodzony, na co zasłużył“.
Sławny ten wykrzyk króla:
— Konia, konia! królestwo moje za konia! — znalazł Szekspir w dawnym dramacie Will. Barley’a.
Śledząc i w tym dramacie sposób tworzenia poety, przekonywamy się, jak mało treści nowej potrzebował, aby rzecz stworzyć nową. Dostarczały mu materyału wszelkiego kroniki, stare owe ułomne dramata, podania — lada słowo jakieś znalezione w starym szpargale, z którego ręka twórcza klejnot drogi dotknięciem urobić umiała. Nie u jednego Szekspira, ale u wszystkich wieki swe przedstawiających poetów, znajdujemy takie przyswajanie sobie, odradzanie w formie nowej, przygotowanej im treści. Twórcą właściwie są dzieje same, wątek przędzie podanie ludowe, vox dei, która z widm
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 3.djvu/127
Ta strona została skorygowana.