to światło oblewające królewską postać i nie dające dostrzedz plam na niej; majestat, jakim poeta przyodziewa despotę, dziwaka, lubieżnika zapamiętałego, przewrotnego świętoszka, przypisać należy roli, jaką Henryk VIII odegrał w zaprowadzeniu protestantyzmu, opanowaniu władzy duchownej i skupieniu dwóch koron na jednej skroni.
Szekspir dotyka niby mimowolnie czysto ziemskich i trywialnych pobudek, jakie sprowadziły tę zmianę, unikać się zdając jej przyszłego znaczenia. Smutną przyczyną reformy tak daleko sięgającej, nie był ani religijny fanatyzm jakiś reformatorski, ani polityka nawet — ale chęć dogodzenia namiętności — potrzeba rozwodu z cnotliwą Katarzyną, dla poślubienia młodej i pięknej Anny. Widzimy to na obrazie, który zostaje bez podpisu i legendy.
Dramat rozpoczyna się od sceny wróżącej burzę. Buckingham jest nieprzyjacielem wszechwładnego kardynała Wolseya, panującego nad umysłem króla; Buckingham śmie grozić faworytowi, to dosyć aby padł ofiarą. Nim pośpieszył oskarżyć Wolseya, sam jest obwiniony, ludzie jego ujęci, świadczą przeciw niemu, zadają zamiary buntu i chęć przywłaszczenia tronu...
Napróżno królowa za nim się wstawia, a obwinia nawzajem o nadużycia kardynała, Wolsey oczyszcza się z łatwością, Buckingham jest już potępionym, zginąć musi.
Dziwnym trafem, który w dramacie wygląda jakby umyślne przygotowanie do zemsty nad królową, zaledwie ta straszna krwawa sprawa Buckinghama znikła ze sceny, zostawiając po sobie woń rusztowania, kardynał daje bal maskowy, a król na nim występuje jako „pasterz“. Tu po raz pierwszy — przypadkiem — o, dziwny zaprawdę przypadek, w chwili gdy tak był potrzebnym! — Henryk VIII spostrzega piękną, młodziuchną Annę Bullen.
Drugim przypadkiem, którego kardynał nie przewidział — Anna, znajdująca się na balu u książęcia katolickiego kościoła — jest — luterką. Król ją spostrzega, zbliża się do niej, ujmuje ją za rączkę. Jeszcze piękniejszej rączki nie widział w życiu. Anna posłuszna woli króla i gospodarza, towarzyszy Henrykowi do wieczerzy. N. Pan całuje ją w usta. Dzieje się to u kardynała. Kardynał i obyczaje wieku nic przeciw temu nie
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 3.djvu/246
Ta strona została skorygowana.