Król Henr. Więc chciał me piersi pochwą zrobić noża?
Niech pod sąd będzie natychmiast oddany!
Jeżeli w prawie znajdzie miłosierdzie,
Tem lepiej, u mnie niechaj go nie szuka,
Jak Bóg na niebie, nigdy ziemia cała
Większego zdrajcy jeszcze nie widziała! (Wychodzią)
Szambel. Czy to być może, by francuskie czary
Do mód podobnych skłoniły człowieka?
Sands. Nowe zwyczaje, jakkolwiek są śmieszne,
Niegodne mężów, zawsze się przyjmują.
Szambel. W jedynym zysku, z francuskiej podróży,
Nasi przynieśli dwa lub trzy grymasy,
Zabawne wprawdzie, bo kiedy je stroją,
Przysiądzbyś gotów, że nosy ich były
Klotara albo Pipina radcami,
Taka w nich godność.
Sands. Nowe mają nogi,
Ale koślawe, tak, że kto ich chodu
Nie widział wprzódy, gotówby przypuścić,
Że włogacizna ochromiła wszystkich.
Szambel. A krój ich sukni! to rzecz tak pogańska,
Iż jak dzień widno, że swe chrześcijaństwo
Dawno schodzili. (Wchodzi sir Tomasz Lovell).
A cóż tam nowego,
Tomaszu Lovell?
Lovell. Jedyną nowiną
Jest proklamacya, właśnie co przybita
Na bramie zamku.
Szambel. A jakiejże treści?
Lovell. Reforma naszych z Francyi elegantów,
Co zapełnili dwór swemi waśniami,
Swojem gadulstwem i krawców czeredą.