Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 3.djvu/299

Ta strona została skorygowana.

Wszystkie się oczy na mnie obróciły,
Aby mnie potwarz sądziła z zazdrością,
Bo jest niewinne życie me ubiegłe.
Jeśli więc celem waszego poselstwa
Badać mą przeszłość jak królewskiej żony,
Bądźcie otwarci: honor i uczciwość
Postępowanie kochają otwarte.
Wolsey.  Tanta est erga te mentis integritas, regina serenissima.
Katarz.  Ach, dobry lordzie, daj pokój łacinie,
Odkąd tu jestem, nie byłam próżniaczką,
Rozumiem język ziemi, w której mieszkam,
W obcym języku sprawa mi się moja,
Obcą wydaje, bardziej podejrzaną.
Mów po angielsku; znajdziesz tu osoby,
Co ci za swoją panią podziękują,
Gdy prawdę powiesz. Wierzaj, kardynale,
Że bardzo ciężko byłam pokrzywdzoną.
Najrozmyślniejszy grzech mój rozgrzeszenie
W angielskim może języku otrzymać.
Wolsey.  Boleję, pani, że moja uczciwość,
Gorliwa służba królowi i tobie,
Rozbudzić mogły takie podejrzenia,
Gdy wierność tylko moim celem była.
Nie przychodzimy oskarżać lub plamić
Błogosławiony honor przez tysiące,
Albo pomnażać smutki twojej duszy,
Bo już ich, pani, i tak masz za wiele.
Przyśliśmy tylko myśli twe wybadać
O wielkim sporze, z naszej dać ci strony,
Jak nam przystoi, szczere i uczciwe
Zdania i rady sprawie twej korzystne.
Campeius.  Wierny natchnieniom szlachetnej natury
I gorliwości dla służby twej, pani,
Jak mąż cnotliwy, zapomniał kardynał
O twoim, pani, zbyt surowym sądzie
Jego osoby i jego honoru,
A ofiaruje ci na znak pokoju
Radę i służby.