Nagiego w starych nie wydałby latach
Na pośmiewisko mym nieprzyjaciołom.
Cromwell. Cierpliwość, panie.
Wolsey. Potrafię ją znaleźć.
Żegnaj, wielkości marna tego świata!
Nadzieja moja do nieba dziś wzlata. (Wychodzą).
1 Szlach. Rad cię spotykam.
2 Szlach. Radość jest wzajemna.
1 Szlach. Chcesz pewno widzieć powrót lady Anny
Po koronacyi spełnionym obrzędzie?
2 Szlach. Właśnie. Ostatnim gdym spotkał cię razem,
Książe Buckingham wracał z trybunału.
1 Szlach. Prawda. Bolesny był podówczas widok,
Dziś wszędzie radość.
2 Szlach. Niezbicie dowiedli
Dziś monarchicznych swych uczuć mieszczanie,
Obchodząc dzień ten w widowisk przepychu,
Do czego nigdy nie brakło im chęci.
1 Szlach. Wielka wspaniałość, godny też jej powód.
2 Szlach. Wolnoż zapytać, jaka treść papieru,
Który masz w ręku?
1 Szlach. To lista jest panów,
Którzy zwyczajem świąt koronacyjnych
Pełnią na dworze pewne obowiązki.
Naprzód seneszal wielki, książe Suffolk,
Po nim marszałek hrabia, książe Norfolk;
Resztę wyczytasz sam w tem ogłoszeniu.