Na zaręczyny dłoń ci mą podaję.
Król Lud. Wojska bez żadnej zaciągniemy zwłoki;
Na flocie naszej wielki nasz admirał
Do brzegów Anglii wojska te poniesie.
Chciałbym już widzieć upadek Edwarda
Za krzywdę córce Francyi wyrządzoną.
Warwick. Przybyłem z Anglii jak Edwarda poseł,
Wrócę do Anglii wróg nieubłagany;
Za dziewosłęba mnie swojego wybrał,
Wojnę mu teraz za żonę poniosę.
Nie mógłże innej wybrać sobie łątki?
Ja mu te żarty na smutek przemienię.
Jak go do tronu pierwszy prowadziłem,
Tak będę pierwszy, by go z tronu zepchnąć,
Nie z miłosierdzia dla sprawy Henryka,
Ale mszcząc honor skalany Warwicka (wychodzi).
Gloucest. Bracie Clarensie, powiedz mi, co myślisz
O nowem króla z lady Grey małżeństwie?
Powiedz, czy wybór nie był doskonały?
Clarence. Alboż ty nie wiesz, jak Francya daleko?
Jakże mógł czekać na powrót Warwicka.
Somerset. Skończcie rozmowę, bo się król przybliża.
Gloucest. I żona jego wybrana szczęśliwie.