Warwick. Gdzie jest wysłaniec dzielnego Oxforda?
Jak stąd daleko twój pan, przyjacielu?
1 Posłan. Teraz zapewne, tu ciągnąc, jest w Dunsmore.
Warwick. A jak daleko jest brat nasz Montague?
Gdzie jego poseł?
2 Posłan. Teraz, jak przypuszczam,
Na czele armii potężnej jest w Daintry.
Warwick. Co mi od syna, Somervillu, powiesz?
Jak stąd daleko Clarence, twojem zdaniem?
Somerv. W Southam go z całem zostawiłem wojskiem;
Przyciągnie tutaj za jakie dwie godzin.
Warwick. Już się przybliża; słyszę jego bębny.
Somerv. To nie on, lordzie, Southam w tej jest stronie,
Bębny te ciągną od strony Warwicku.
Warwick. Kto to być może? Pewno jaki oddział
Przez nieczekanych wiedziony przyjaciół.
Somerv. Tuż się zbliżają; łatwo ich rozpoznać.
Król Edw. (do trębacza). Pod mur się posuń; zatrąb do rozmowy.
Gloucest. Złowróżbny Warwick, patrz, stoi na murach.
Warwick. Jak niespodzianie rozpustnik się zjawił,
Czy się przedały czaty czy zasnęły,
Żem nic o jego zbliżeniu nie słyszał?
Król Edw. Warwicku, otwórz bramy tego miasta,
W pokorze ugnij przede mną kolano,
Uznaj mnie królem, a wszystko przebaczę.
Warwick. Nie, nie, ty raczej oddal się z twem wojskiem,