Laertes. To nic silniejsze nad wszelką wymowę!
Ofelia. Masz tu rozmaryn,[1] to na pamiątkę; proszę cię, drogi, pamiętaj! a tu masz niezabudki na niezabud.
Laertes. Rozum w szaleństwie! Myśli i pamiątki połączone z ich godłami.
Ofelia. Jest tu dla ciebie koper i cencelia i ruta; tu dla ciebie, a tu i dla mnie trochę, tylko dla ciebie nie to będzie znaczyć, co dla mnie. Masz tu i stokrótkę; chciałabym dać ci także kilka fiołków, tylko że wszystkie ze śmiercią ojca uwiędły. Powiadają, że dobry
miał koniec.
Bo mój szczygiełek, to moja radość —
Laertes. Smutek, namiętność, piekło nawet samo
Przemienia w urok i piękność im daje.
Ofelia. Ach, czy nigdy już nie wróci?
Ach, czy nigdy już nie wróci?
Nie, nigdy, bo w grobie
Snem wiecznym śpi sobie,
Nie, nigdy nie wróci!
Miał srebro na brodzie,
Konopie na głowie;
Gdzie poszedł, kto powie?
Żal już nie pomoże;
Nad duszą zmiłuj się Boże!
I nad każdą chrześcijańską duszą, prosimy cię Panie! Bóg z wami! (Wychodzi).
Laertes. Czy widzisz to, o Boże?
Król. Laertes, muszę smutkiem się twym dzielić,
Jeśli mnie nie chcesz praw moich pozbawić.
Idź teraz, wybierz najmędrszych przyjaciół,
Niech wysłuchają i niech nas rozsądzą.
Jeśli poznają, że jawnie lub skrycie
W sprawie tej miała ręka moja udział,
- ↑ W języku kwiatów rozmaryn jest symbolem pamięci, koper pochlebstwa, cencelia inaczej orlik (aquilegia) niewiary, ruta smutku i żalu. Stokrótka jest kwiatem oszukanej dziewczyny.