rymi się nasycić nie można; Otello jednolitszym być może, kunsztowniejszym, Król Lear tragiczniejszym jeszcze, Macbeth gwałtowniejszym prądem rozwija się i do rozwiązania dąży, — ale zazdrość Otella, niepoczciwość Jaga, nieszczęście Leara, niewdzięczność dzieci, Macbetha ambicya ukarana, czemże są obok postaci tego nieszczęśliwego, który rozumie wszystko, a nic nie może, który w nic nie wierzy, w końcu niczego nie pragnie... i w swem szaleństwie, nierozum i rozumy całego świata odbija? Hamlet to nietylko dziecię tamtych czasów, w których się urodził — ale wieków, co po nich spadek wzięły, ich marzeń, rozpraw, chętek i bezsilności do czynu... Jest to wielkie uosobienie epoki, co obaliwszy pozytywną wiarę, na jej ruinach, nic odbudować nie mogąc, ręce łamie i daje sobą miotać fatalizmowi; Hamlet to niewiara i z nią połączone wycieńczenie i śmierć ducha... Jak płomyk nad mogiłą, igra nad czaszką wypróżnioną Hamleta — Yoricka zdziczała fantazya jego... Płacząc nad nim, płaczemy nad sobą...
Podanie, na którem osnutą jest tragedya Hamleta, podług Uhlanda, pochodzi z mitycznych legend skandynawskich. Znajduje się ono spisane w księdze trzeciej historyi duńskiej Saxo Grammatyka.
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 4.djvu/18
Ta strona została uwierzytelniona.
— 8 —