Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 5.djvu/236

Ta strona została przepisana.

usterki. Na obronę jego, prawdę moralną, zachowaną ściśle, podnieść należy. Gdy maluje króla Leara i społeczność pogańską, dziką, rozpustną, bez serca, nigdzie tam niema śladu tego, co z sobą chrześcijaństwo przyniosło — sumienia. W Macbecie, któremuby „Sumienia“ tytuł dać można, gra ono główną rolę. Sam Macbeth i żona jego ulegają pokusom, szałowi, namiętności, ale w nich żyje sumienie i rodzi zgryzoty. Ono sprowadza na ucztę cień Banqua, ono przez sen myć każe niestartą niczem krew z rąk Lady Macbeth, odzywa się co chwila w każdem jej i jego słowie.
Zbrodniarze starają się zapomnieć o tem, co popełnili, a sumienie bez ustanku na pamięć im przywodzi ich zbrodnie. Nie mają snu, spoczynku, spokoju, wiary w nikogo, miłości ku nikomu. Jedno popełnione przestępstwo ciągnie cały szereg za sobą nieubłaganą koniecznością. Duncan zabity zmusza do zamordowania Banqua; duch Banqua śle go na zamek Macduffa; z krwi przelanej rodzi się przymus coraz nowej zbrodni. Jak Lady Macbeth obmywa ręce, tak on niepokój swój myje we krwi coraz nowej.
Żywioł fantastyczny, nadprzyrodzony, zła siła, złe duchy, które w Macbecie są jedną ze sprężyn dramatu, zastępuje w nim fatum starożytnych. Jedno poddanie się sercem temu nieczystemu duchowi, zaprzęga w jego niewolę. Banquo napróżno ostrzega o tem Macbetha:

Nieraz ciemności narzędzia,
Żeby do naszej pociągnąć nas zguby,
Prawdę nam mówią; chwytają nam dusze,
Zwodzą ponętą uczciwych drobnostek,
Aby nas potem potem popchnąć w ciemną przepaść!

Głęboka myśl moralna z wielką potęgą wyraża się w tym dramacie — z grzechu grzech się rodzi, małe ustępstwo złemu niewyrachowane za sobą ciągnie skutki.
Mniej tu może, niż w innych tragedyach Szekspira, odznaczone są inne osoby dramatu, otaczające dwie główne, Macbetha i jego żonę, — około niego skupia się cały interes, w ich sercach odegrywa się wszystko. Reszta postaci lekko narysowanych, przesuwa się jak widma, ale rozpoznajemy