Ta strona została uwierzytelniona.
Antoniusz i Kleopatra.
Przypuszczając, iż ze starożytnych dramatów Szekspira, najpierwszy powstał Juliusz Cezar, w Antoniuszu i Kleopatrze widziećby można niejako ciąg dalszy, logiczny idei, która w Cezarze już jest wydatną. Tam Antoniusz odmalowany jako człowiek chciwy władzy, przebiegły, podający dłoń zabójcy tego Cezara, którego był przyjacielem, poświęcający chętnie wspólników dla osiągnięcia celu — tu, on, co Brutusa pokonał, co wzniósł się już tak wysoko jak pragnął, staje się sam niewolnikiem istoty przebieglejszej, namiętniejszej nad niego, igraszką kobiety, ofiarą szału. Pozorna ta wielkość kończy się najnikczemniejszym upadkiem. Człowiek, którego maluczki rozum zdawał się kruszyć potęgi charakteru i woli, okazuje się słabym aż do zniewieściałości. Za Brutusa mści się na nim, ironią losu — Kleopatra; za ideę — fantazya, za cnotę znieważoną, bezrozumna namiętność.
Tragedya ta, jak Koryolan i Juliusz Cezar, wziętą jest z Plutarcha, aż do najmniejszych szczegółów. Zbyt może niewolniczo poszedł za nim poeta, i dramat, zwłaszcza w ostatnich aktach, przeładowany wypadkami, nieustannie przenoszący nas z miejsca na miejsce, utrudza nadto wielką obfitością epizodycznych szczegółów.