Jedyni świata trzej senatorowie,
Główne narzędzia wyroków Jowisza:
Nie wiem, dlaczego nie miałby mścicieli
Ojciec mój, mając syna i przyjaciół,
Gdy Cezar, który na połach Filippi
Stanął widomie przed Brutusa okiem,
Waszą prawicą krwawTo był pomszczony.
Dlaczego blady Kassyus spiski knował?
Dlaczego Brutus, wzór obywateli,
Pięknej wolności dworak, z przyjaciółmi
Krwią pomalował mury Kapitolu?
Chciał, żeby człowiek jeden był jak drugi.
I ja dlatego uzbroiłem nawy,
Pod których fale ciężarem się pienią,
By Rzymu skarać nakoniec niewdzięczność
Względem mojego szlachetnego ojca.
Cezar. W szczęśliwą porę!
Antoniusz. Floty twej potęgą
Darmo nas straszysz; możem i na falach
Mierzyć się z tobą, a wiesz, że na lądzie
Słabe twe siły.
Pompej. O, wiem, że na lądzie
Ty mnie przeważasz domem mego ojca;
Lecz gdy kukułka w cudzem także gnieździć
Jaja swe składa, siedź tam, póki możesz.
Lepidus. Nie o to sprawa, odpowiedz nam raczej:
Jak wnioski przez nas zrobione przyjmujesz.
Cezar. W tem kwestya cała.
Antoniusz. Kieruj się w wyborze
Nie prośbą naszą, lecz miarą korzyści.
Cezar. Pomnij na skutki zbytecznej ambicyi.
Pompej. Odstępujecie Sycylię z Sardynią
Na moją korzyść, wymagacie w zamian,
Bym wszystkie morza z korsarzy oczyścił,
Co rok w pszenicę Rzym zaopatrywał;
Jeżeli na te zgodzę się warunki,
Naszych oręży nie będziemy szczerbić,
Z nieposiekaną powrócimy tarczą.
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 6.djvu/181
Ta strona została przepisana.
— 171 —