Strona:Dzieło wielkiego miłosierdzia.djvu/29

Ta strona została przepisana.

Przez cztery lata Maryawici spokojnie się rozwijali i liczba ich doszła do kilkunastu. Prowadzili życie oparte na Regule Pierwszej Braci Mniejszych i z tem ukrywali się przed innymi Kapłanami. — Nie mieli żadnych przepisów, oprócz porządku dziennego i Reguły, którą zachowywali tak, jak mnie Pan Jezus nauczał. — Szerzenie czci Przenajświętszego Sakramentu i Matki Boskiej Nieusta­jącej Pomocy uważali sobie za główny swój obowiązek i cel, do którego wezwani zostali przez Boga Samego. — Jednak działalność ich była bardzo ograniczona: spełniali tylko te obowiązki, które włożyła na Nich Władza Duchowna; pozatem usuwali się od świata i stosunków z ludźmi, a odda­wali się więcej modlitwie i praktykom życia zakonnego. —
Czytając Regułę Pierwszą Braci Mniejszych miałam wątpliwości, że w Regule oprócz trzech ślubów są jeszcze przykazania obowiązujące pod grzechem, a które w ukryciu nie będzie można zachować, szczególniej w przyjmowaniu i dotykaniu pieniędzy, jeżdżeniu i t. p. Wtedy przemówił Pan: „Litera zabija, a duch ożywia — Ja Sam tę Regułę podyktowałem Św. Franciszkowi, Sam ją mogę dyspensować. Reguła ta jest ze wszystkich najdoskonalsza, a kto ją zrozumie i zachowa jej ducha, nie będzie sądzony; istota ubóstwa polega na wyrzeczeniu się wszelkiej własności."
Przy końcu czwartego roku, na modlitwie miałam widzenie szatanów. Widziałam ich trzy legiony, jakoby wojsko uszykowane do boju, a na czele wódz; — każdy legion miał osobne piętno: pycha, łakomstwo, nieczystość. — Wódz naigrawał się ze mnie jako ze słabej niewiasty i wzywał szyderczo do walki, mówiąc: „Patrz, co możesz wobec takiej siły? Uderzę na Nich, rozproszę i przesieję Ich.“ Czułam się opuszczona nawet od Pana Jezusa; smutek