Strona:Dzieło wielkiego miłosierdzia.djvu/37

Ta strona została przepisana.

sądzie odrzucę Ich.“ — Zawołałam: „Panie, czy nie masz dla Nich Miłosierdzia?" Ale Pan milczał... Po chwili ukazał mi Pan tych Kapłanów, którzy prześladują to Dzieło. Zapytałam: „Panie, a z Tymi co będzie?“ Odpowiedział Pan: „To są groby pobielane — już osądzeni.“ Powiedziałam: „Panie, zmiłuj się nad Nimi, Oni mieli pozory, że Kapłani u nas często bywają". Odpowiedział mi Pan: „Pozory“... i odkrył mi Ich zdrożności i wszystkie kłamstwa, jakie zarzucają Maryawitom, korzystanie z każdej słabości ludzkiej, tłomaczenie każdego słowa na złe, wymówionego w prostocie, aby więcej potępić i ośmieszyć. Potem Pan rzekł: „A teraz zapytaj się Ich, jak często bywają w domu upadłych[1] i o której godzinie wracają z przedstawie­nia: — wiedzą o pijaństwie, karciarstwie i rozpuście, a nie prześladują tego; Siebie i innych ukryli, a sądzą niewinnych; prześladują was przez złość i zazdrość, że nie od Nich to wyszło." Oniemiałam z przerażenia, a po chwili zapytałam: „Panie, czy to Ty mówisz do mnie?“ Odpowiedział Pan: „Wszystko przeminie, ale słowa Moje nie przeminą“ — i w tej chwili w górze usłyszałam drugi głos: „Jam jest Sędzia Sprawiedliwy, Który badam nerek i serc.“ Uchwyciłam się stołu, bo byłam porwana w górę i odpowiedziałam: „Sprawiedliwyś jest Boże w sądach Swoich." — Taki strach i ból mię ogarnął, że przez kilka dni byłam chora. — Wszystko co tu opisałam, objawił mi Pan w przeciągu dziesięciu lat. — W tym roku przy końcu Listopada, kazał mi Pan, żeby Maryawici wydali Encyklikę Ojca świętego „O Przenajświętszym Sakramencie" i na mocy Encykliki szerzyli Cześć Przenajświętszego

  1. W domu tym upadłemi Pan nazywa: pokutujące jawnogrzesznice i ich kierowniczki oderwane od pierwszej Reguły i Przełożonej.