Najświętszej Maryi Panny."
w roku 1899 i 1900.
Dnia 14 Grudnia, w czasie rocznych rekolekcyi 5 dnia, przemówił do mnie Pan Jezus: „Chcę, żebyś się wyrzekła wszelkich pragnień." Myśląc, że już dawniej wyrzekłam się wszystkiego dla Boga, zapytałam: „Panie, jakich pragnień?".. Odpowiedział Pan: „Świętych pragnień dla siebie, dla innych i dla Chwały Bożej." Uczyniłam taki akt wyrzeczenia się, ale w duszy uczułam wielki ból i przerażenie, więc skarżąc się zawołałam: „Panie! nawet Świętym zostawiłeś pragnienia święte, a życie moje bez pragnień dla Chwały Twojej będzie konaniem. Odpowiedział Pan: „Mors mystica", to jest śmierć mistyczna... Dnia 15 Grudnia miałam widzenie w duszy Trzech Osób Boskich w taki sposób: nagle uczułam zawieszenie zmysłów i wielki pokój wewnątrz; potem widziałam, że zstąpiła do mojej duszy Światłość, następnie Wielkość i Miłość. Najlepiej poznawałam Światłość, która ogarnęła całą moją duszę, a Wielkość i Miłość o ile odsłaniała Je Światłość; skoro się zlały w Jedno, w tej chwili widzenie z duszy znikło. Kiedy odzyskałam zmysły, powiedział mi Pan Jezus, że ten sposób widzenia Boga nazywa się „Snem mistycznym." Następnego dnia miałam poznanie Trójcy Przenajświętszej przez oświecenie umysłu: „Wielkość, Światłość i Miłość