Strona:Dzieło wielkiego miłosierdzia.djvu/52

Ta strona została przepisana.

Dziękując serdecznie Panu za to poznanie mojej pychy, powtarzałam: „Bóg jest Mądrością Przedwieczną.“ — W rozmyślaniu „O modlitwie w Ogrójcu“. Modląc się prosiłam Pana Jezusa o łaskę do rozważania Jego Męki, ale usłyszałam te słowa: „Jeszcze ci nie czas na rozważanie Męki Pańskiej; dotąd w kontemplacyi nadprzyrodzonej przechodziłaś Tajemnicę Wcielenia, teraz będziesz przechodzić Tajemnicę Narodzenia. Tam w podobieństwie widziałaś i czułaś to wszystko, co widział i cierpiał Pan Jezus, będąc w żywocie Swej Matki: związanie woli twojej i rozumu było na podobieństwo Jego związania, — miał Wolę najdoskonalszą i pełność Rozumu w stopniu najwyższym, a nie używał — miał jakby związane, z tego czuł wielkie umartwienie“. „Widział i czuł tęsknotę dusz zatrzymanych w otchłaniach, wyczekujących na Jego przyjście; cierpiał, że wszyscy ludzie oddaleni od Boga błąkają się w ciemnościach grzechu, widział ich niewdzięczność względem Boga za łaski i dobrodziejstwa; wkońcu ukazaną miał straszną Mękę, którą miał rozpocząć w Ogrójcu; — z tego czuł wielki smutek“. „Twoje widzenie Męki Pańskiej i smutek z Ogrójca to jeszcze nie było wprowadzenie cię do Ogrójca tylko ukazanie.“ „Bóstwo Jego było ściśle połączone z Człowieczeństwem, — umysł stale wpatrywał się w Chwałę Ojca Niebieskiego, — pamięć zatopiona w doskonałościach Jego, więc i ty pocieszona byłaś widzeniem Chwały Jego i Świętych, a w pamięci zachowane ci zostały otrzymane łaski, dary i poznane doskonałości Jego“. — Potem w jednej chwili miałam porównanie w duszy z tem, co przeszłam przez cały rok i dopiero poznałam, że wszystko to widziałam w duchu i czułam, tylko nie widziałam Pana Jezusa i nie rozumiałam, co to wszystko znaczy. — A tą duszą tęskniącą i wyczekującą Pana, tą błąkającą się w ciemnościach grzechu