Strona:Dzieło wielkiego miłosierdzia.djvu/54

Ta strona została przepisana.

w Raju przed grzechem: „Umysł ich czysty stale wpatrywał się w Wolę Bożą, a Bóg przemawiał do umysłu i byli tak szczęśliwi, że gdyby nawet w przyszłości nie oglądali Pana Boga twarzą w Twarz, to widzenie Woli Bożej wystarczałoby im zupełnie do szczęścia na wieki.“ Taki stan duszy i odczucie szczęścia z wpatrywania się w Wolę Boga przechodziłam przez trzy dni, potem pusto w duszy. — Przy końcu tego roku przeszłam zjednoczenie Serca Pana Jezusa z mojem sercem i przytem słowa: „Oblubienica Moja zamek zapieczętowany.“ — Odtąd pozwolił mi Pan Jezus nazywać Siebie „Oblubieńcem Niebieskim“, bo przedtem miałam tak Go nazywać zabronione. — Najpierw stosunek mój do Pana Jezusa był jako sługi do Pana; potem jako uczennicy do Mistrza i Nauczyciela, a teraz jako do Oblubieńca, ale to mię czyniło więcej nieśmiałą, bo czułam się niegodną, więc zawsze zwracałam się (jak) do swego Pana.
W roku 1902 w Grudniu rozkazał mi Pan Jezus spisać Objawienia dotyczące Dzieła Miłosierdzia i oddać trzem Biskupom, a potem Stolicy Apostolskiej w Rzymie, i powiedział: „Wypełniły się już dni.“ — Wtedy przeszłam w duszy nowe zjednoczenie woli z Wolą Pana Jezusa i nazwał Pan to Małżeństwem Mistycznem mówiąc: „Ten jest węzeł Mój małżeński z tobą na wieki“. —
W roku 1903 w Styczniu posłałam spisane Objawienia wskazanym trzem Biskupom, a 13 Sierpnia wręczone zostały Papieżowi Piusowi X-mu w obecności kilkudziesięciu Maryawitów. — Przedtem, 6 Sierpnia, z rozkazu Pana Jezusa dokonany był wybór Ministra Generalnego Kapłanów Maryawitów. Wybrany został, przez głosy sekretne, Ojciec Marya Michał Kowalski, którego Pan Jezus potwierdził mówiąc: „Ten jest syn Mój miły, w którym Sobie upodobałem.“ — Wtedy złożyłam w jego ręce