witów, Pan Jezus rzekł do Mnie: „Wyrzucą ich z bożnic.“ Lecz słów tych nie rozumiałam.
Dnia 11-go Stycznia 1905 r., gdy na żądanie Płockiego Biskupa ks. Antoni Nowowiejski wezwał do siebie Mateczkę, aby wykonać wyrok Inkwizycyi, i zażądał od Mateczki wyznania wiary jako od heretyczki, Mateczka tak o tem mówiła: „Gdym odmawiała wyznanie wiary, Pan Jezus dał mi poznać, że odczyruję wyrok potępienia na hierarchię Kościelną. Przytem wyjaśnił mi Pan, że „odtąd zaślepi ich umysły i zatwardzi serca, więc nie będą wiedzieli, co prześladują, i coraz bardziej będą pogrążali w złem.“ Wtedy niewypowiedziany ból tak ścisnął moje serce, że musiałam przerwać czytanie w tem miejscu, gdzie mowa jest o prawdziwej obecności Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie i o herezyi obrazobórców. Tutaj Pan dał mi poznać, że zaślepienie hierarchii okaże się w prześladowaniu czci Przenajświętszego Sakramentu i obrazu Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Żal mi było hierarchii, więc w przerwie tej, zalewając się łzami, błagałam Pana Jezusa, żeby powstrzymał Swój wyrok. Ale Pan Jezus odpowiedział: „Sąd za sąd“. Wtedy uspokoiłam się i dokończyłam wyznania wiary. Potem (Ks. Nowowiejski) dał mi do podpisania następującą deklaracyę:
„Ja niżej podpisana, Felicya Franciszka Kozłowska, zgodnie z wolą św. Officyum (Inkwizycyi), zobowiązuję się niniejszym przed delegatami Najprzewielebniejszego Biskupa Płockiego: 1) zdać sprawę z dotychczasowego swego przełożeństwa, 2) oddać mu wszystkie moje pisma duchowne i ich kopie, jeżeli takowe posiadam, 3) zrzec się wszelkiego przełożeństwa nad Kapłanami i nad stowarzyszonemi niewiastami, 4) od niewiast stowarzyszonych zupełnie się usunąć, 5) z kongregacyą Maryawitów żadnego nigdy nie mieć związku ani osobistego ani piś-
Strona:Dzieło wielkiego miłosierdzia.djvu/68
Ta strona została przepisana.